Ciekawa książka, ciekawy pomysł na życie

Dziś polecam ciekawą książkę, której redakcja i korekta jest moim dziełem. Sławek Muturi (Polak kenijskiego pochodzenia, obywatel świata, inwestor, przedsiębiorca i podróżnik) od młodości miał ciekawy pomysł na życie i konsekwentnie go realizował. Przeszedł na emeryturę w wieku 43 lat. Nie musi już pracować i może realizować marzenia. Swoją drogę życiową opisał w książce „Mieszkania na wynajem. Moja droga do wolności finansowej”, która już w ciągu pierwszego miesiąca sprzedała się w ilości ponad tysiąca egzemplarzy.

Zachęcam do lektury fragmentu oraz do zakupu całej książki – jest tego warta:

Mieszkania na wynajem, redakcja książki i korekta tekstu9.4. Osiągnąłem wolność finansową. Co dalej?

Wolność finansową chciałem osiągnąć po to, by móc podróżować. Te dwa cele były dla mnie od dawna ze sobą ściśle sprzężone. Wynika to z faktu, że nie lubię zimy i nie chciałem jej spędzać w Polsce. Moi znajomi czy członkowie rodziny powtarzali mi, że powinienem przestać narzekać i wreszcie polubić zimę lub chociaż się do niej przyzwyczaić. „Pogody przecież w Polsce nie zmienisz” – mówili. Rzeczywiście, nie jestem w stanie zmienić w Polsce pogody, bo nawet gdybym wymyślił jakiś parasol ochronny nad całą Polską, to i tak nie zdobyłbym na to finansowania. Poza tym znaczna część ludzi protestowałaby – jak to w Polsce bywa – w obronie… zimowych mrozów. […]

Wypełniam sobie czas

Wolność finansową osiągnąłem cztery lata wcześniej niż się spodziewałem, niż początkowo planowałem. Teraz wypełniam sobie wolny czas pisaniem książek, artykułów do prasy, prowadzeniem bloga. No i jeden do dwóch dni w miesiącu poświęcam firmie Mzuri, która jest największą wynajmialnią mieszkań w Polsce. Popularyzuję też dobre praktyki najmu. Jestem pomysłodawcą, inicjatorem i współzałożycielem Stowarzyszenia Właścicieli Nieruchomości na Wynajem „Mieszkanicznik”. Misją Stowarzyszenia jest cywilizowanie polskiego rynku najmu detalicznego.

Postanowiłem, że cywilizowaniem polskiego rynku najmu będę zajmował się jeszcze dwa i pół roku, do osiągnięcia pięćdziesiątki. W tym czasie zamierzam napisać jeszcze kilka książek i wiele artykułów, wygłosić możliwie jak najwięcej prezentacji na temat wolności finansowej i popularyzować dobre praktyki najmu. Będę doradzał ludziom poprzez blog www.fridomia.pl, mailowo, na spotkaniach podczas prezentacji czy w warunkach bardziej kameralnych – przy restauracyjnym stoliku.

Może napiszę też książkę o podróżach; wiele osób mnie do tego zachęca. Choć – przyznam – mam pewne opory. Wiem, że powstało już mnóstwo bardzo dobrych książek o podróżach, również w języku polskim, i wiem, że moja opowieść niczego nowego nie wniesie. To będzie jakaś kolejna pozycja na regałach księgarń . Wydaje mi się, że mam o wiele ważniejsze rzeczy do przekazania w obszarze świadomej konsumpcji, inwestowania w nieruchomości na wynajem, dobrych praktyk najmu oraz życia postkorporacyjnego. No, ale zobaczymy, może się pokuszę o dokończenie książki o podróżowaniu, którą już jakiś czas temu w połowie napisałem.

Plany zimowe

A co zamierzam robić po pięćdziesiątce? Zimy będę spędzał w ciepłych krajach i zajmował się co roku bardzo różnymi rzeczami. Przez pierwsze kilka zim zamierzam studiować, m.in. na University of South Pacific na wyspie Fidżi na południowym Pacyfiku, na jednej z wielu uczelni w dzielnicy Intramuros w Manili, stolicy Filipin, w Bhutanie, na University of Addis Abeba w Etiopii, na Kubie oraz w Grecji. Planuję przez sześć miesięcy uczyć się języka arabskiego w Luksorze w Egipcie, języka hiszpańskiego w Gwatemali, języka francuskiego w Dakarze, języka khmerskiego w Kambodży, języka chińskiego w Singapurze i innych. Chcę pomagać rybakom w połowach na jakiejś odległej wysepce na Filipinach. Jednej zimy będę chciał powtórzyć przejazd land roverem z Polski do Kenii. W roku 1989 przejechałem się tak z dwoma kolegami z SGPiS. Podróż przez dwadzieścia kilka krajów afrykańskich zajęła nam około dziewięciu miesięcy. Planuję tę podróż kiedyś powtórzyć po to, by zobaczyć, co się w międzyczasie w Afryce zmieniło.

Jednej zimy planuję pracować jako cywilny misjonarz na misji w Afryce. Chciałbym też pomieszkać sześć miesięcy w wiosce Masajów w Kenii. Zamierzam też kilka razy po prostu powłóczyć się przez pół roku z plecakiem po Ameryce Południowej, Afryce czy po Azji. Jedną z zim chcę spędzić na wyjazdach last-minute. Planuję polecieć na lotnisko do Frankfurtu lub Londynu i wybrać się w pierwszą dostępną wycieczkę last-minute. Po dwóch, trzech tygodniach, w dniu powrotu do Europy, znów będę chciał polecieć w pierwszą dostępną wycieczkę last-minute. Tak, by w ogóle nie musieć wychodzić z lotniska we Frankfurcie. Może spędzę też pół roku na nauce tango w Argentynie. Lub będę uczył angielskiego w jakiejś wiosce w Peru czy w Boliwii. Lub przedsiębiorczości na Kubie. Jedną zimę chcę spędzić w całości w parkach narodowych w Kenii: jeździć po nich bez pośpiechu, poznawać rodziny zebr, lwów czy guźców i obserwować je tygodniami. Tak jak to robią na filmach National Geographic. Tylko że ja zamierzam je obserwować swoim okiem i swoim uchem, a nie poprzez wizjer aparatu czy kamery i poprzez słuchawki podłączone do mikrofonów.

Zimę roku 2022 planuję spędzić w doborowym towarzystwie członkiń i członków Klubu Fridomii, czyli z osobami, które zdołają do tego czasu osiągnąć swoją wolność finansową w 100% i będą mogły dzięki temu spędzić całą zimę w Kenii. Nie ma jeszcze konkretnej agendy tego wyjazdu, ale z pewnością pojedziemy na bardzo długie safari, wejdziemy na Kilimandżaro i/lub na Mt Kenya, popracujemy przy jakimś projekcie charytatywnym, może pouczymy wolności finansowej w kenijskich szkołach albo na uniwersytetach, pojeździmy po Kenii bez celu i pobyczymy się na plażach Oceanu Indyjskiego.

Plany letnie

Z kolei wiosny i lata każdego kolejnego roku planuję spędzać w Warszawie lub w innych miastach Polski, wykonując różne zawody. Pełny spis zawodów znajduje się na mojej liście zawodów emeryta w kolejnym podrozdziale. Być może będę pisał książki po każdej mojej przygodzie z danym zawodem, by przybliżyć go ludziom i by czytelnicy nabrali szacunku do osób go wykonujących. […]

Blog Sławka: fridomia.pl.

Dodaj komentarz