Konkursy literackie. Czy warto brać udział w konkursach literackich?

Obecnie wiele osób pisze i marzy o publikacji. Odważni wysyłają wydawnictwom swoje teksty lub próbują wydawać je własnym sumptem. Niestety, rzadko się zdarza, że konfrontują swoje umiejętności z fachowcami lub próbują podszlifować (tak, wiem, że to kolokwializm, ale to przecież jest blog, a nie dzieło literatury pięknej) swój warsztat z pomocą bardziej doświadczonego literata, zanim rzucą się na rynek wydawniczy, który często ochładza ich zapał.

Dobrą okazją do przetestowania umiejętności literackich i do spotkania z profesjonalistami jest udział w konkursie literackim. Jakimkolwiek: bibliotecznym, miejskim, regionalnym czy ogólnopolskim. Oczywiście warto (a nawet trzeba) swoją pracę oddać wcześniej fachowcowi do recenzji i do korekty, bowiem sami Autorzy nie mają obiektywnego stosunku do swojego tekstu i nie zauważają błędów.

Jaki jest efekt udziału w konkursie? Na konkurs napływają dziesiątki albo setki prac, a jurorzy je czytają. Jeśli zostajemy zauważeni, to:

  • dostajemy nagrodę,
  • piszą o nas w mediach,
  • drukują nas,
  • nawiązujemy ważne kontakty,
  • drukują nas znowu,
  • mamy okazję do wzięcia udziału w warsztatach z literatami czy do zasięgnięcia indywidualnych porad.

Jeśli nie, to:

  • zastanawiamy się nad poprawieniem warsztatu pisarskiego,
  • konsultujemy się z redaktorami, korektorami, literatami, osobami, które osiągnęły już jakieś sukcesy wydawnicze (czyli z takimi, od których możemy się czegoś nauczyć, a nie z przypadkowymi osobami z forów dyskusyjnych,
  • czytamy poradniki.

Oba scenariusze mają pozytywne strony. Zbliżają nas do celu i pomagają się nam rozwijać.

Dodaj komentarz